top of page

Co poszło nie tak? - Analiza

  • kajetankotfis
  • 20 mar 2022
  • 5 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 10 kwi 2022

Siły Federacji Rosyjskiej, są wielokrotnie większe od wojsk Ukrainy. Mimo to Rosja, nadal nie może osiągnąć swych celów wojskowych oraz politycznych, pomimo 22 dni krwawej walki. W poniższym artykule postaramy się wyjaśnić dlaczego się tak stało.

ree

AP. Zniszczona kolumna rosyjskich wojsk, pod Kijowem.


Porównanie

Różnice między dwoma armiami, które ścierają się obecnie w boju są ogromne. Jedna, ukraińska, posiada jeden z największych skarbów każdej armii, lecz o tym później. Aby szybko uzmysłowić sobie różnice między siłami Rosji a Ukrainy, wystarczy przytoczyć twarde dane. W roku 2021 Ukraina na zbrojenia wydała 4,7 miliarda dolarów. Tymczasem Rosja w tym samym roku na swoje siły zbrojne wydała ogromną sumę 45,8 miliarda dolarów. W przybliżeniu znaczy to, że Federacja Rosyjska, wydaje dziesięć razy więcej na zbrojenia, niż robi to Ukraina.


Dotychczas więc Rosja która wraz ze swoimi siłami liczącymi 900 tys. żołnierzy zawodowych, uważana była za godnego przeciwnika nawet dla światowego hegemona, jakim są Stany Zjednoczone. Mit ten został skutecznie obalony przez siły zbrojne Ukrainy, liczące skromne w porównaniu z rosyjskimi siłami, 196 tys. Jest to fenomen na skalę światową, który z pewnością zmieni w przyszłości sposób patrzenia przez zachód, na całą Federację Rosyjską, i jej wojenne groźby. Wobec tak olbrzymich różnic w potencjale militarnym, należałoby sobie zadać pytanie. Co poszło nie tak?


Najcenniejszy skarb

Już starożytni dowódcy, a potem inne wybitni ludzie w historii wojskowości, zauważyli jak istotną rolę w prowadzeniu wojny grają morale żołnierzy. Nawet najlepiej wyszkolona armia, bez odpowiedniego zmotywowania, pierzchała przed nawet słabszym, lecz gotowym do poświęceń przeciwnikiem. To właśnie morale, odgrywa olbrzymią rolę po obu stronach, w trakcie obecnej inwazji Rosji na Ukrainę.


Rosjanom nie udało się wmówić własnym żołnierzom, że przychodzą wyzwalać Ukrainę. Największy wpływ na nich miał jednak nie głos rozsądku, lecz zwykli obywatele Ukrainy, którzy na okupowanych przez Rosjan terytorium, dają jasne sygnały, że żołnierz rosyjski, nie jest w tych stronach mile widziany. Przykładem tego są liczne manifestacje popierające niepodległość Ukrainy w miastach okupowanych Przez wojska Federacji Rosyjskiej.


Działania te odciskają wyraźne piętno na na podejściu wojsk rosyjskich do obecnego konfliktu, co skutkuje niską wolą walki oraz zaniżoną skutecznością na placu boju żołnierza rosyjskiego. W najbardziej skrajnych przypadkach dochodzi do dezercji w armii rosyjskiej, co dotychczas wydawało się nieprawdopodobne. Takie zachowania potęguje fakt, że dotychczas Ukrainę pomimo wszechobecnej propagandy traktowano jak bratni naród. Dodatkowo przed obecną wojną, wielu Ukraińców jeździło do Rosji lub miało tam rodzinę, i na odwrót.


Ukraina walczy

Tymczasem pod względem morale, zarówno armia Ukrainy, jak i całe społeczeństwo prezentuje postawę skrajnie inną od tej Rosyjskiej. Armia Ukrainy, stawia zdecydowany opór liczniejszemu wrogowi, co udaje się w dużym stopniu dzięki wysokiemu morale. W tym aspekcie ważna jest także pomoc ludności cywilnej, która oprócz tego, że masowo zgłasza się do punktów poborowych, to pomaga w działaniach jak tylko jest to możliwe. Często z narażeniem własnego życia i zdrowia.


Dużą rolę, w takim zachowaniu społeczeństwa Ukrainy odegrały dwa czynnikiem. Pierwszym z nich jest zdecydowanie postawa władz centralnych. Dzięki temu, że zarówno prezydent Zełenski, jaki i jego otoczenie nie uciekło z Ukrainy, społeczeństwo nie czuje się zaś opuszczone. Co więcej mówi się także że społeczeństwo Ukrainy nigdy nie było bardziej zjednoczone. Zaś wysokie morale całego społeczeństwa, oddają sondaże w których 88% respondentów, wierzy w zwycięstwo Ukrainy pomimo przeważających sił Rosyjskich.


Kolejnym ważnym czynnikiem jest to, że od 2014 roku, Ukraina zdecydowanie przestała być w większości prorosyjska. Jeszcze bardziej ukształtował się naród Ukraiński, którego istnienie Putin neguje. Najlepszym potwierdzeniem tego, że naród Ukraiński istnieje, jest właśnie opór jaki zwykli mieszkańcy Ukrainy stawiają wrogowi, który najechał ich kraj pod pretekstem „denazyfikacji”.


Polityka przed realiami

Jednym z kolosalnych błędów władz na Kremlu, było postawienie celów politycznych, przed realnymi zdolnościami Federacji Rosyjskiej. Jest to tendencja, typowa dla państw rządzonych autorytarnie. Putin chciał osiągnąć cel, jakim było pełne zajęcie Ukrainy, zapominając prz tym o realnych zdolnościach Rosji. Przecenił on zdolności własnego państwa, za co obecnie cała płaci wysoką cenę.


Dodatkowo Putin jako przywódca autorytarny, prawdopodobnie nadal żyje w zakłamanym postrzeganiu rzeczywistości go otaczającej. Jest to spowodowane tym, że osoby chcące zachować wpływ na decyzyjność w rosji, przekazują Putinowi tylko wiadomości pozytywne oraz pasujące do jego postrzegania świata, w obawie przed utartą stanowiska. Jest to tendencja typowa dla otoczenia takich ludzi jak Hitler czy Stalin. Prowadzi to najprawdopodobniej do słabego zrozumienia przez Putina zarówno otoczenia, jak i rzeczy wydawać by się mogło tak oczywistych, jak realne zdolności własnego kraju.


Przez zakłamanie Putin nie dostrzegł olbrzymich przemian społecznych w Ukrainie, które dokonały się po aneksji Krymu przez Rosję. W dużym stopniu Putin, stworzył wtedy naród który obecnie tak zaciekle walczy o swą niepodległość. Autorytarny przywódca Federacji Rosyjskiej, nie zauważył przemiany społecznej w Ukrainie, przez co założył, że kampania przynajmniej na wschodzie odbędzie się podobnie do tej na Krymię w 2014 roku. Tymczasem Ukraińcy stawili zaciekły opór. Najlepszym tego przykładem jest miasto Charków, które dotychczas był jednym z najbardziej prorosyjskich miast w Ukrainie. A które obecnie stało się bastionem oporu przeciwko inwazji Rosji.


Poligon nie rozpieszcza

Wiele osób zapomina o fakcie, że żołnierze rosyjscy przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę, spędzili conajmniej miesiąc na poligonach w pobliżu granicy z Ukrainą. Ludzie ci musieli spać przez cały czas w nienajlepszych warunkach, dodatkowo mając codziennie wyczerpujące zadania do zrealizowania. Ćwiczenia odbywały się na przełomie stycznia oraz lutego, co świadczy o tym, że wielu żołnierzy mogło zmierzyć się z problemem obniżonej kondycji, czy nawet odmrożeń.


Doprowadziło to do sytuacji w której w dniu inwazji, wielu żołnierzy rosyjskich było na skraju wyczerpania zarówno fizycznego, jak psychicznego. Do tego rozpoczynając działania zbrojne, wielu członków armii rosyjskiej, od miesięcy spożywało mało pożywny posiłek, który w połączeniu z ćwiczeniami odbywającymi się w zimę, stanowi skuteczny przepis na nieskuteczność żołnierzy w walce.


72 godziny

Plan rosyjski zakładał, wysłanie mobilnych batalionowych grup piechoty, wspieranych bronią pancerną oraz wojskami powietrznodesantowymi. W rzeczywistości w umysłach rosyjskich generałów, miał to być nowoczesny Blitzkrieg, dający Rosji błyskawiczne zwycięstwo. Miał to być strategiczny majstersztyk, będący laurką generałów wojsk rosyjskich dla Putina. Brytyjski wywiad podaje, że Rosjanie planowali w 12 godzin zdobyć kontolę nad przestrzenią powietrzną. Zaś w 72 godziny, zakłamali że uda im się zdobyć Kijów, oraz zamontować tam marionetkowy rząd.


Rzeczywistość zweryfikowała jednak te butne plany. Wszyscy oficerowie sił rosyjskich założyli, że Ukraina nie stawi zdecydowanego oporu, umożliwiając przeprowadzenie szybkiej operacji. Tymczasem Ukraińcom udało się wytrzymać pierwsze uderzenie Rosjan, które w głowie Putina, miało być przełomowe. Dzięki temu całkowicie rozbito całą strategię rosyjską. Porażkę uwypukliły tylko nieskuteczne próby wzięcia lotnisk i innej kluczowej infrastruktury, jak miało to miejsce w przypadku lotniska w Gostomelu.


Kolejny kardynalny wręcz błąd Rosjan, także wynikał z założenia o niezdolności Ukrainy do obrony. Nie przygotowano się bowiem nawet na 2-tygodniową kampanią, co obecnile skutkuje w ogromnych przerwach w dostawach zarówno paliwa jak i amunicji oraz jedzenia. Efekty takiego nieprzygotowania możemy obserować na niezliczonych filmach armii Ukraińskiej, przedstawiających porzucony przez Rosjan sprzęt wojskowy, często bardzo kosztowny. Dodatkowo amerykański wywiad informuje, że obecnie Rosjanom zaczynają kończyć się, kierowane oraz niekierowane pociski rakietowe, co także może świadczyć o ich nieprzygotowaniu do prowadzenia działań zbrojnych przez dłuższy czas.



Pragnąłbym państwa zachęcić do wpłacania na rzecz osób dotkniętym konfliktem na Ukrainie.


Kajetan Kotfis - Działacz społeczny, redaktor/dziennikarz portalu PolAndGeo

Komentarze


bottom of page