top of page

Droga Finlandii do NATO

  • kajetankotfis
  • 5 kwi 2023
  • 5 minut(y) czytania

W miniony wtorek, 4 kwietnia, Finlandia dołączyła do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO), kończąc tym samym swoją politykę bezaliansowości. NATO zyskało więc potężnego członka a także wydłużyło swoją granicę z Rosją o 1300 kilometrów.


ree

Ceremonia oficjalnego przyjęcia Finlandii w szeregi NATO (fot. Johanna Geron/AFP)


Przed agresją

Finlandia, od końca zimnej wojny skutecznie oraz konsekwentnie prowadziła politykę bezaliansowości, podobnie jak jej zachodni sąsiad Szwecja. Takie podejście wynikało przede wszystkim z obawy przed agresywną oraz gwałtowną reakcją Kremla na ewentualne dołączenie do jakichkolwiek sojuszy, a także z naturalnej niechęci do zostania państwem frontowym Sojuszu Północnoatlantyckiego. Co także ważne, ewentualne dołączenie do organizacji wiązało się z obowiązkiem obrony państw bałtyckich, co traktowano jako trudny oraz niewygodny obowiązek.


Nie oznacza to jednak, że Finlandia nie zacieśniała swoich więzi ze Stanami Zjednoczonymi oraz państwami NATO. Od wielu lat rząd w Helsinkach aktywnie współpracuje z Waszyngtonem oraz Brukselą w sferze obronności. Za przykład takich działań mogą posłużyć między innymi zakupy sprzętu od USA (przede wszystkim nowoczesnych rodzajów amunicji) a także ćwiczenia zakrojone na szeroką skalę (np. BALTOPS16). Celem takiej polityki było zwiększanie bezpieczeństwa Finlandii, przy jednoczesnym nie przystępowaniu do żadnych sojuszy obronnych. Polityka ta w świetle stosunkowo spokojne sytuacji międzynarodowej w Europie, zdecydowanie miała swoje zalety.


W latach poprzedzających agresję Rosji na Ukrainę w roku 2022, fińscy politycy w ogólnym rozrachunku pozostawali sceptyczni wobec pomysłu zbliżenia z NATO. Po agresywnych działaniach Federacji Rosyjskiej w Syrii, a także po ataku na niezależność państwa ukraińskiego, elity polityczne, a także społeczeństwo fińskie, zaczęło powoli dostrzegać potrzebę dołączenia do Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Idea ta, była jednak sabotowana, przez kampanie dezinformacyjne Federacji Rosyjskiej. Szczególnie ważną rolę w tym procesie, odgrywała tzw. Fabryka Trolli (potoczna nazwa na centrum dezinformacji rosyjskiej znajdujące się pod Petersburgiem).


Inwazja Rosji na Ukrainę

Pełnoskalowa inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w roku 2022, wstrząsnęła zarówno elitami, jak i społeczeństwem Finlandii. Atak spowodował zdecydowaną zmianę, w postrzeganiu obecnej sytuacji międzynarodowej, szczególnie względem Rosji. Rząd w Helsinkach w tej sytuacji, rozpoczął przyspieszony proces mający na celu dołączenie do Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Finlandia zdecydowanie potępiła działania Federacji Rosyjskiej, jednoznacznie, przyjmując postawę proukraińską. Państwo to, zerwało także ze swoją wieloletnią polityką nieuzbrajania stron konfliktów zbrojnych, na rzecz Ukrainy (już kilka dni po wybuchu wojny dostarczyła 1500 sztuk broni przeciwpancernej do Ukrainy).


Wśród społeczeństwa fińskiego, zdecydowanie wzrosło też poparcie dla członkostwa w NATO. W pierwszych dniach od początku inwazji (stan na 2 marca 2022 roku), poparcie dla tej decyzji skoczyło do rekordowego wyniku 53% i po raz pierwszy poparła ją ponad połowa Finów. Następne sondaże pokazywały rosnącą akceptację dla tego pomysłu. Świetnie obrazuje to sondaż z maja 2022 roku, w którym już 76% Finów opowiedziało się za członkostwem ich kraju w NATO.


Tak ogromne poparcie ze strony społeczeństwa sprawiło, że fińskie elity także zaczęły w ogromnym stopniu skłaniać się w stronę tego rozwiązania. Opcja proatlantycka została przyjęta przez szereg najważniejszych partii w Finlandii, czego ukoronowaniem było głosowanie w Eduskuncie (fińskim parlamencie), gdzie za przystąpieniem tego kraju do NATO, głosowało 188 parlamentarzystów na 200. W świetle tych zmian, mówi się obecnie o zdecydowanym przemodelowaniu polityki wewnętrznej oraz zewnętrznej Finlandii, która z państwa posiadającego elity zwykle opowiadające się za balansowaniem między zachodem a Federacją Rosyjską, obecnie zdecydowanie obrały kurs prozachodni.


Kłopoty po drodze

Dnia 13 maja dokładnie w czasie, gdy w Finlandii toczyły się zakrojone na szeroką skalę rozmowy, na temat rozpoczęcia procesu akcesyjnego do NATO przez to państwo, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan wypowiedział się w duchu, sugerującym zdecydowany sprzeciw tego państwa, wobec dołączenia Finlandii oraz sąsiadującej z nią Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Po rozpoczęciu przez oba te państwa procesu akcesyjnego, stało się jasne, że Ankara będzie jedną z głównych przeszkód dla akceptacji członkostwa obu tych państw.


Swoją decyzję lider państwa tureckiego argumentował, mówiąc o działalności partii kurdyjskich w państwach starających się o akceptację, które to partie uznawane są przez władze tureckie jako organizacje terrorystyczne. W tym przypadku chodzi przede wszystkim o działalność Partii Pracy Kurdystanu (PPK), a także DHKP-C (Rewolucyjna Partia i Front Wyzwolenia). Ta ostatnia organizacja odpowiedzialna jest chociażby za atak na ambasadę USA w Ankarze, co ważne uznawana jest także przez UE za organizację terrorystyczną. Rząd w Ankarze sprzeciwiał się akcesji Finlandii do NATO, odnosząc się także do umożliwienia powrotu Grecji do struktur Sojuszu w 1980 roku, co zdaniem Erdoğana poskutkowało w wielu dzisiejszych problemach.


Swój sprzeciw wyraził także rząd w Budapeszcie, na którego czele stoi obecnie Victor Orbán. Węgry swój sprzeciw wobec zwiększenia ilości członków NATO argumentowały, mówiąc, że rozszerzenie granic sojuszu negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo organizacji, a także nie odzwierciedla ono interesów strategicznych państwa węgierskiego. Ostatecznie jednak, po 10 miesiącach opóźnienia, zarówno Węgry, jak i Turcja zaakceptowały prośbę Finlandii o dołączenie do Sojuszu, co oznaczało w praktyce oznaczało dołączenie tego państwa do Organizacji Sojuszu Północnoatlantyckiego.


Rekacja Federacji Rosyjskiej

Putin w swojej machinie propagandowej, argumentował swoją decyzję o ataku na Ukrainę, zagrożeniem rozszerzenia się granic NATO. Rosyjski dyktator przedstawiał wojnę trwającą od 2022 roku, jako wojnę obronną, która miała zapobiec ewentualnemu rozszerzeniu się Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego. Wniosek o członkostwo złożony przez Finlandię 17 maja 2022 roku, spotkał się ze spodziewanym sprzeciwem ze strony władz Federacji Rosyjskiej z Putinem na czele. Co jednak zaskakujące, władze nie postawiły na agresywną retorykę względem Finlandii, zamiast tego bagatelizując to wydarzenie.


W odpowiedzi na działania Finlandii, aktywne pozostały rosyjskie media propagandowe, a także wspomniane już wyżej trolle. Ich działania mają na celu przede wszystkim wzbudzić strach przed Rosją wśród społeczeństwa, co osiągane jest za pomocą przekazu mówiącego między innymi o planach Federacji Rosyjskiej mających na celu ustawienia broni atomowej wzdłuż swojej granicy z Finlandią, czy o przygotowywanych atakach Rosji na terytorium Finlandii. Obecnie jednak, z powodu krwawych oraz wyczerpujących walk w Ukrainie, Federacja Rosyjska nie ma zdolności, które mogłyby pozwolić jej na walkę z Finlandią, a co za tym idzie z całą Organizacją Paktu Północnoatlantyckiego .


Wpływ na sytuację międzynarodową - Komentarz

Dołączenie Finlandii do NATO, w ogromnych stopniu wpływa na obecną sytuację na arenie międzynarodowej. Przede wszystkim oznacza ona klęskę polityki Federacji Rosyjskiej, dla której najczarniejszym scenariuszem było rozszerzenie sojuszu o kolejne państwa (o klęsce tych starań mówił między innymi sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg). Oficjalnie propaganda rosyjska nie przedstawia rozszerzenia jako klęski rosyjskiej, lecz wśród elit jest to zdecydowanie kolejny pokaz niemocy Putina na arenie międzynarodowej.


Obecnie organizacja zyskała dodatkowe 1300 kilometrów granicy z Rosją. Członkostwo Finlandii okazuje się być szczególnie ważne, przy uwzględnieniu ewentualnego ataku Federacji Rosyjskiej na państwa bałtyckie. Dzięki przystąpieniu Finlandii do sojuszu, w razie ewentualnego ataku Rosja musiałaby się liczyć z realną groźbą ataku z kierunku północnego. Przystąpienie Finlandii do NATO zmniejsza więc ewentualną możliwość (i tak już wcześniej niską) ataku na Estonię, Litwę czy Łotwę. Należy przy tym wspomnieć, że obecnie NATO poprzez uzyskanie kolejnego członka, zyskało jeszcze większy dostęp do Morza Bałtyckiego.


Dzień przysąpienia Finlandii do NATO należy, więc zgodnie ze słowami Jensa Stoltenberga, traktować jako dzień "historyczny". Jest on także szczególnie ważny ze względu, na porzucenie przez Finlandię wspomnianej już wcześniej polityki bezaliansowości.


Źródła:



Pragnąłbym państwa zachęcić do wpłacania na rzecz osób dotkniętym konfliktem na Ukrainie.


Kajetan Kotfis - Działacz społeczny, redaktor/dziennikarz portalu PolAndGeo










Komentarze


bottom of page