top of page

Prawa człowieka wobec wojny w Ukrainie

  • kajetankotfis
  • 16 mar 2022
  • 4 minut(y) czytania

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę, jaskrawe są przypadki naruszenia zarówno praw człowieka, jak i praw wojny. W tym artykule, staramy się przedstawić niektóre z nich, aby przy tym zwrócić uwagę na brutalność wojny, toczącej się na wschód od polskiej granicy.

ree

AP. Ratownicy i wolontariusze przenoszą ciężarną kobietę w ostrzelanym szpitalu w Mariupolu.


Brutalizacja wojny

Już w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Rosjanie korzystali z takich środków, jak pociski rakietowe oraz bomby z samolotów. Początkowo jednak przede wszystkim atakowano cele wojskowe o kluczowym znaczeniu w działaniach zbrojnych, nie znaczy, że obyło się bez ofiar cywilnych. Celem było przede wszystkim niszczenie kluczowej infrastruktury oraz składów sprzętu i amunicji.


Jednak już po kilku dniach Rosjanie zaczęli, jako cel swoich ataków wyznaczać skupiska ludności cywilnej, często bez znaczenia militarnego. Proces ten, który trwa również teraz, w kręgach specjalistycznych nazywany jest „Brutalizacją Wojny”. Jest on najpewniej spowodowany faktem, że Rosjanie spotkali się ze zdecydowanie bardziej stanowczym oporem narodu ukraińskiego, niż początkowo zakładano. Obecnie stosowana taktyka niszczenia całych osiedli mieszkalnych, ma na celu złamanie ducha walki Ukrainy.


Śmiercionośne bomby

Przykładem tego typu zbrodniczych działań Rosjan jest zarejestrowana zbrodnia wojenna na mieszkańcach Czernichowa. Miasto to, znajdujące się na północ od Kijowa, 3 marca zostało brutalnie zbombardowane z powietrza, czego skutkiem była śmierć 47 cywilów. Stwierdzono, że bomby trafiły w budynki mieszkalne oraz place, gdzie stały kolejki ludzi, czekających na jedzenie. Dodatkowo nie znaleziono żadnych celów militarnych w pobliżu zbombardowanych zabudowań.


Przypadki takich zachowań ze strony wojsk Federacji Rosyjskiej są niezliczone. Ukraińcy podają o zatrważająco wielkiej ilości zbombardowanych lub ostrzelanych przez Rosjan placówek medycznych. Jak podaje sam Minister Zdrowia Ukrainy:

- Rosyjscy terroryści ostrzelali 63 szpitale. Niestety straciliśmy pięciu pracowników medycznych, ponad 10 medyków zostało ciężko rannych i nie może pracować - poinformował w czwartek (10 marca) minister.


Nielegalne rakiety

Wojska Federacji Rosyjskiej używają też broni, której Konwencja genewska surowo zakazuje. Między innymi są to bomby fosforowe. Tego rodzaju broń została użyta przez wojska rosyjskie 13 marca, w niedzielę, do ostrzelania Popasnej, miasta znajdującego się na zachód od Ługańska. Bomby fosforowe, nazywane też bombami zapalającym, to specjalny rodzaj ładunku wybuchowego napakowanego najczęściej białym fosforem lub napalmem. Przy zderzeniu z celem wywołuje on ogromny wybuch oraz pożar, który może rozszerzyć się na wiele kilometrów kwadratowych.


Innym przykładem zbrodniczych działań Rosjan jest użycie przez ich siły, powszechnie uważanej za zakazaną, amunicji kasetowej. W wyniku jej użycia w rakiecie Uragan 220 mm, w miejscowości Ochtyrka, zginęło dziecko oraz dwóch cywili. Warto tutaj wspomnieć, że Rosja nie jest sygnatariuszem umowy zakazującej używania oraz produkowania bomb kasetowych. Jest jednak zobowiązania do przestrzegania innych umów, które mówią o zakazie używania broni o tak ogromnym rażeniu na terenach gęsto zaludnionych.


Kara za prawdę

Już od pierwszych dni inwazji, Rosjanie, choć niezbyt licznie, postanowili pokazać swój sprzeciw wobec wojny w Ukrainie. Hasłem przewodnim protestów stało się krótkie zdanie „Nie wojnie”. Już 24 lutego organ kontrolujący wszelkie media w Rosji stwierdził, że media przekazujące „nieprawdziwe informacje” na temat inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę zostaną objęte olbrzymim wachlarzem kar, zaczynającym się od wysokich grzywn, a kończącym się na zamknięciu danego przekaźnika oraz na represjach niezależnych dziennikarzy.


5 marca rosyjski parlament przegłosował nowe prawo, którego celem jest walka z „fałszywymi informacjami”. Nowa ustawa zakłada, że osobie nieświadomie rozprzestrzeniającej ”nieprawdziwe informacje” grożą 3 lata więzienia lub wysoka grzywna, a osobie świadomie rozprzestrzeniającej ”nieprawdziwe informacje”, grozi nawet 10 lat więzienia. Najdotkliwsza kara jest przeznaczona dla osób, których działania niosą za sobą „niebezpieczny skutek”, co jest rozumiane jako, na przykład, udział w demonstracjach. Tacy obywatele muszą się liczyć nawet z wyrokiem w wysokości 15 lat pozbawienia wolności.


Należy przy tym wspomnieć, że jako rozpowszechnianie „fake newsów„ na temat wojny, Kreml traktuje np. nazywanie inwazji na Ukrainę po imieniu. Zamiast tego obywatele powinni mówić o „operacji specjalnej”. Sytuacja jest do tego stopni zła, że matki nie mogą mówić o swoich poległych w walce synach, gdyż przeczy to teorii o rzekomych niskich stratach wojsk Federacji Rosyjskiej.


Jeńcy Ukrainy

Niestety także strona ukraińska, dopuszcza się w niektórych przypadkach łamania prawa międzynarodowego. Od pierwszych dni inwazji rosyjskiej Ukraińcy na swoich social mediach zamieszczają nagrania młodych rosyjskich żołnierzy, opowiadających o swoich doświadczeniach w czasie wojny w Ukrainie. Dodatkowo publikowane są zdjęcia dokumentów oraz prywatnych przedmiotów należących do rosyjskich żołnierzy.


Artykuł XIII Konwencji genewskiej mówi wprost o obowiązku zapewnienia jeńcom wojennym prywatności. Jak podaje dokument:

Jeńcy wojenni powinni być również stale chronieni, zwłaszcza przed każdym aktem gwałtu lub zastraszenia, przed zniewagami i ciekawością publiczną. Środki odwetowe względem nich są zabronione”.

Obowiązkiem więc strony ukraińskiej jest zapewnienie pojmanym jeńcom prywatności. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę, jakim państwem jest obecnie Rosja. W systemie autorytarnym, rodziny żołnierzy znajdujących się na ukraińskich nagraniach, mogą się spotkać nawet z prześladowaniem ze strony władz Federacji Rosyjskiej.


Rosyjscy przebierańcy

Już 25 lutego ukraiński Sztab Generalny, poinformował o tym, że Rosjanie używają sprzętu ukraińskiego, aby zmylić siły zbrojne Ukrainy. Grupy sabotażowe miały używać, między innymi, mundurów należących do armii Ukrainy, co często powodowało zamęt w szeregach obrońców dużych miast. Obecnie siły ukraińskie opanowały już zdolność rozpoznawania sabotażystów, co skutkuje publikowaniem niezliczonych zdjęć przedstawiających grupy sabotażowe złapane przez ukraińskich żołnierzy.


Inną częstą praktyką wśród wojsk Federacji Rosyjskiej jest oznaczanie swoich pojazdów ukraińskimi oznaczeniami. Niedawno ministerstwo obrony Ukrainy opublikowało zdjęcie, na którym przedstawia sposób na rozpoznanie czy dany pojazd należy w rzeczywistości do Rosji czy też do Ukrainy. Gwardia Narodowa Ukrainy, wydała oświadczenie dotyczące mylnych oświadczeń ze strony sił rosyjskich. Jak czytamy w oświadczeniu:

„Prosimy obywateli Ukrainy o zachowanie ostrożności i powiadomienie organów ścigania w przypadku uzyskania jakichkolwiek informacji [o mylących działaniach Rosji].



Pragnąłbym państwa zachęcić do wpłacania na rzecz osób dotkniętym konfliktem na Ukrainie.


Pisząc powyższy artykuł, czerpałem ogromną ilość informacji z oficjalnej strony Amnesty International. Aby znaleźć więcej sprawdzonych informacji, o stanie praw człowieka wobec wojny w Ukrainie, proponuje skorzystanie ze strony tej organizacji.



Kajetan Kotfis - Działacz społeczny, redaktor/dziennikarz portalu PolAndGeo


Komentarze


bottom of page